Uważam, że jest absolutnie niezbędna rozmowa, o tym jakie miejsce zajmuje teatr i co musimy w nim zrobić, żeby obronić prawo artystów do wypowiadania się na różnego rodzaju niewygodne tematy, ale też by nie zniknęło prawo widzów do decydowania o tym, co chcą oglądać - mówi Tomasz Kireńczuk, kierownik programowy 9. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog - Wrocław.
Sabina Misakiewicz: Przy każdej edycji festiwalu, towarzyszy nam jakieś hasło klucz, mówiące w jakim kierunku festiwal podąża. W tym roku brzmi ono: Naprzód! Ale Dokąd? Co się pod tym kryje? Tomasz Kiereńczuk: - Ja sobie myślę, że przede wszystkim pod tym hasłem kryje się bardzo istotne zwątpienie w możliwość prezentowania dogmatycznych diagnoz. To znaczy - żyjemy w świecie, który ulega tak szybkiej deformacji, tak szybkim przemianom, że w zasadzie trudno powiedzieć dzisiaj, jak ta rzeczywistość będzie wyglądała w październiku. Więc myślę, że to zwątpienie jest bardzo widoczne w przedstawieniach teatralnych, które oglądaliśmy z Krystyną Meissner przez dwa lata tworząc program tegorocznego festiwalu. Co oznacza to zwątpienie? Ano oznacza, że artyści raczej koncentrują się na wychwyceniu z naszej współczesności tego, co jest jakąś podstawową wartością. Szukaniu wartości, o które warto zadbać, o których warto pamiętać. Bo jeże