EN

8.04.2006 Wersja do druku

Absolutna powaga, absolutna próżnia

"John Gabriel Borkman" w reż. Zbigniewa Zapasiewicza w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Życiu Warszawy.

"John Gabriel Borkman" Ibsena w Powszechnym to dotkliwa porażka Zbigniewa Zapasiewicza - reżysera i aktora. Rozumiem powody, dla których warto mierzyć się z dramaturgią Henrika Ibsena i nie ma tu nic do rzeczy obchodzony właśnie rok norweskiego pisarza. Wyzwaniem jest mocne zaciśnięcie na scenie gorsetu nieubłaganej formy, aby na jeden moment go rozerwać, pozwolić dojść do głosu tłumionym uczuciom. Tak wadzili się z Ibsenem najwięksi - Luca Ronconi w genialnym, pokazywanym kiedyś w Krakowie, przedstawieniu "Ku Peer Gyntowi" oraz Robert Wilson w granej wciąż w Dramatycznym "Kobiecie z morza". Zbigniewa Zapasiewicza zapewne zainteresował w "Johnie Gabrielu Borkmanie" sam tytułowy bohater - niegdyś dyrektor banku, dzierżący wielką władzę, który po oskarżeniu o defraudację pieniędzy trafił za kratki. Człowiek twardy i mocny jak ziemia, który - wybierając życie bez miłości - skazuje się na samotność i ból. Taki jest Borkman w sztuce Ibsena.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Absolutna powaga, absolutna próżnia

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 84

Autor:

Jacek Wakar

Data:

08.04.2006

Realizacje repertuarowe