"Królewna Logorea i Niedźwiedź" Marii Wojtyszko w reż. Jakuba Krofty w Teatrze Lalek Guliwer w Warszawie. Pisze guszp w Metrze.
Królewna Logorea sporo namieszała,ale gdy to zrozumie, spróbuje naprawić swój błąd. Spektakl "Królewna Logorea i Niedźwiedź" w Teatrze Lalek Guliwer zabiera widzów do świata magii, gdzie nieostrożne używanie czarów niesie ze sobą poważne konsekwencje. Przekona się o tym główna bohaterka, która z pomocą szemranego cudotwórcy rzuciła straszliwą klątwę na braciszka, o którego była zazdrosna. Logorea zorientuje się jednak, jak bardzo go skrzywdziła. Wyruszy w długą podróż, by odkupić winę i wszystko odkręcić - o ile nie jest już za późno. Swoje imię dziewczynka wzięła od okrelenia na patologiczne szybkie i bezładne wypowiadanie się - co może tłumaczyć, skąd jej kłopoty. Zresztą inni bohaterowie również zostali nazwani tu w dość wymowny sposób (Król Honorariusz, Hrabina Melancholia Deficyt itd.). Niech nikogo nie zwiedzie bajkowa stylizacja, którą wprowadzają barwne kostiumy Matyldy Kotlińskiej. W swojej sztuce