EN

1.03.2011 Wersja do druku

A to są te koteczki - kibice

- To nie jest tak, że robimy spektakl interwencyjny w konkretnej sprawie. "Tęczowa Trybuna" jest po prostu bardzo dobrym, bardzo wyrazistym przykładem, jak funkcjonują w przestrzeni publicznej inicjatywy, które już w chwili zaistnienia wydają się kuriozalne, zbędne i brutalnie naruszające akceptowany powszechnie ład - rozmowa z Moniką Strzępką i Pawłem Demirskim przed premierą w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

Magda Piekarska: Wyglądacie jak piłkarze wymęczeni po treningu przed decydującym meczem. Monika Strzępka: Rzeczywiście, jesteśmy zmęczeni, bo nam się próby rozłażą - grypa jelitowa dziesiątkuje aktorstwo. Każdego dnia o 10 okazuje się, że znowu nie zrobimy żadnej zbiorówki, bo kolejni herosi przegrywają w starciu z wirusem. A poza tym jest to rzeczywiście chyba najbardziej intensywny okres w naszym życiu, jeśli chodzi o pracę. Zostajecie przy tytule "Tęczowa trybuna 2012"? Do dyrekcji teatru wpłynął protest od inicjatywy, której nazwę wykorzystaliście w tytule przedstawienia. Paweł Demirski: Musimy przedyskutować to z dyrektorem. Jako legaliści nie chcielibyśmy wchodzić w konflikt z ludźmi, który działalność zainspirowała nas do zrobienia tego spektaklu. Prawdopodobnie zatem trzeba będzie szukać nowego tytułu. Monika Strzępka: Pertraktacje trwają. Może to zemsta pierwszego tytułu, z którego zrezygnowaliśmy? To może go up

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Tęczowa trybuna 2012": A to są te koteczki - kibice

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 49 online

Autor:

Magda Piekarska

Data:

01.03.2011