"Hymn narodowy" Przemysława Wojcieszka w reżyserii autora w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
"Czuję się jakbym wchodziła na tajne komplety" - wyznała jedna z kobiet przed premierą "Hymnu narodowego" w Legnicy. Niepotrzebnie, bo skandalu nie było - dwie Polski nie spotkały się na widowni W teatrze zgromadzili się przede wszystkim przedstawiciele tzw. gorszego sortu. Inna grupa, równie liczna, po zakończeniu spektaklu śpiewała "Barkę" pod pobliskim pomnikiem Jana Pawła II. A szkoda, że do konfrontacji nie doszło, bo choć przedstawienie Przemysława Wojcieszka najmocniej godzi w demony polskiej prawicy, to zgodnie z obietnicą, obrywa się tu obu stronom budowanej w poprzek Polski barykady. Młodym doktrynerom spod znaku PiS-u i partii Kukiza, ale też opozycji - lewicy i liberałom, uczestnikom demonstracji KOD-u. Polityczny kabaret z elementami love story Obie te grupy cierpią na brak autorytetów, które byłyby w stanie uwiarygodnić ich działania. Dlatego zabiegają o względy Zbigniewa (Bogdan Grzeszczak), dawnego opozycjonisty, człowieka ze styr