Oto podwoje swe otworzył dla gości Teatr Polski w Warszawie, na scenie którego mielismy okazję zobaczyć trzy przedstawienia przywiezione z Teatru im. J.Słowackiego w Krakowie. Reżyserem ich jest Mikołaj Grabowski.
Jako pierwsze zaprezentowano "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza z muzyką Józefa Rychlika i ze scenografią Jacka Uklei. Adaptacji powieści dokonał reżyser. Spośród wszystkich utworów właśnie w "Trans-Atlantyku" zawierają się najbardziej drażliwe problemy Gombrowicza, a mianowicie jego walka z polskością w sobie, z owym Polakiem wypełniającym go od środka; walka z wychodzeniem Polaka z polskiego zaścianka w świat, w Europę i jej kulturę. Ta odwaga demitologizowania fałszywej polskiej świadomości dotyczącej naszej kultury, obecna jest w całej twórczości autora, jednak najsilniej występuje chyba w tym utworze. I właśnie ten inny sposób widzenia rzeczywistości stanowi siłę utworu, jego prowokację intelektualną. Reżyser zbudował rzeczywistość sceniczną zgodnie z duchem Gombrowicza, a jej akcję umieścił wśród "ubogiej" drewnianej konstrukcji przypominającej rozbudowany wiejski płot. Wśród owej zabudowy sugeruj�