"Sztuka" Yasminy Rezy w reż. Tadeusza Bradeckiego w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Maciej Stroiński w Przekroju.
Na kultowym fanpejdżu "Pilne: Krystian Lupa powiedział" był kiedyś mem na 1 kwietnia, co różni reżyserzy żartują, że zrobią. Augustynowicz, że zrobi spektakl na bogato, Warlikowski - że na biednie, Świątek - że długi, a Bradecki - że dobry. Teatr Bradeckiego jest niedobry w tym najprostszym sensie: "słabe, zagrane, numeras, operetka" (Demirski, "Bitwa warszawska"). Teatralny teatr, konwencjonalny na 100%, tak zwana "konfekcja". Ale ja nie mówię, jak się mało chodzi na spektakle, to można to lubić! Tak więc mamy tekst Yasminy Rezy o snobizmie na oślep, ten sam, który w najntisach wziął wystawił Lupa. Na scenie brak scenografii jak malunku na malaturze. Tyle co trzy krzesła oraz trzy zastawki. A, zapomniałbym - trzech aktorów! Panowie są wiekowi i się bosko przeginają. Grają afektację. Jeden sobie kupił dzieło o zerowej wartości estetycznej, a dużej rynkowej, i koledzy mają z niego polew. Było mi strasznie głupio w tym pierwszym rzę