EN

28.05.2013 Wersja do druku

A teraz zagramy coś szybkiego, chcecie?

"Exterminator" w reż. Aldony Figury w Teatrze Dramatycznym na Scenie Na Woli w Warszawie. Pisze Agata Tomasiewicz w serwisie Teatr dla Was.

"A teraz zagramy coś szybkiego. Chcecie?". Fraza nieodmiennie kojarząca się z wodzirejstwem i gośćmi wycinającymi karkołomne hołubce pod batutą imć "mistrza ceremonii". A do takiej właśnie sytuacji zmierza kariera wielu muzyków rekrutujących się z grupy "młodych, zdolnych, aspirujących". Pół biedy, jeśli na weselach rozlicznych krewnych i znajomych królika kończy się kariera zespołu disco polo czy nawet popowego. Gorzej, jeśli "pić za błędy na kolorowych jarmarkach" muszą członkowie kapeli deathmetalowej. Podczas oglądania "Exterminatora" przypominał mi się film "Oto Spinal Tap". To nic, że w produkcji Reinera królują fikcyjni heavymetalowcy, czy raczej przedstawiciele stadionowego pudel-rocka, podczas gdy spektakl poświęcono radykalnym wykonawcom death metalu. Poetyka i wymowa pozostają te same. Zarówno Spinal Tap, jak Exterminator to fikcyjne zespoły, którym już na początku swojej kariery śni się popkulturowa hagiografia. Tylko trudno

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

A teraz zagramy coś szybkiego, chcecie?

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Agata Tomasiewicz

Data:

28.05.2013

Realizacje repertuarowe