DYREKCJA Teatru Ateneum w Warszawie nie potrzebuje się martwić o zapełnienie widowni dzięki interesującemu doborowi sztuk, ciekawym inscenizacjom i atrakcyjności aktorskich obsad. Instynkt widzów nie zawodzi i każde niemal przedstawienie "idzie w kompletach", tak jak "Cyd" Corneille'a w przekładzie Jana Andrzeja Morsztyna i w reżyserii Adama Hanuszkiewicza. Hanuszkiewicz wybrał siedemnastowieczny przekład, choć miał np. do dyspozycji kongenialne tłumaczenie Wyspiańskiego. W dotychczasowych inscenizacjach "Cyda" przeważał styl szlachetnie patetyczny, bohaterzy stawali wobec wyboru między szansą kierowania własnym losem z korzyścią osobistą a powinnością dyktowaną wartościami wyższymi, społecznymi, ale także konwencjami epoki kodeksem honorowym postawionym ponad naturalnym prawem do własnego szczęścia. W polskich przekładach, na plan pierwszy wybijały się, zgodnie z zamysłem autora, akcenty patriotyczne, zrozumiane jako stawianie nakazu ocalenia kr
Tytuł oryginalny
"A potem żyli długo i szczęśliwie"
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 53