EN

16.02.2012 Wersja do druku

A nasze dziewczyny będą nosić sukienki

Nie jest ważne jak. Ważne jest co. Nie jest ważne, czy spektakl zrobiony jest w sposób modny, czy staroświecki. Ważne jest, po co został zrobiony. Nieważne w jakim porządku chronologicznym, ważne, czy o czymś - pisze Artur Pałyga w felietonie dla e-teatru.

A nasze dziewczyny będą nosić sukienki. A nasi chłopcy strzyc się będą krótko, wąs, brodę przycinać i z szacunku dla widza włożą garnitury. A mężatki w warkocz się stroić nie będą i kolor ich sukien będzie stonowany. Nie będziemy naszym mężatkom ubierać krzykliwych kolorów, fikuśnych, acz niepojętych fidrygałków, nie mówiąc o dresach. Nie będziemy modni! Przywrócimy godność fiszbinom, falbanom oraz należne im miejsce w porządku stworzenia! Dzieci nasze ubrane będą wzruszająco w skromne, acz wzrok cieszące mundurki. Stajemy w obronie uniformu, w obronie zapomnianej elegancji stroju, w obronie ubrania niezwykłego, w obronie krawieckiego kunsztu! Taki ogłoszono manifest. I podniosły się głosy zwolenników ubierania się oraz przeciwników rozbierania się. - Nareszcie ktoś powiedział głośno, że stroje dzisiejsze są nie do przyjęcia! - uradowali się zwolennicy i przeciwnicy. - I wreszcie może zniknie ta ohydna nagość! - Zawsze m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Artur Pałyga

Data:

16.02.2012

Wątki tematyczne