XVII Międzynarodowy Festiwal Teatralny Kontakt w Toruniu. Pisze Elżbieta Baniewicz w Twórczości.
Trzynaście przedstawień, w tym jedno sześciogodzinne w dwóch częściach, czyli kilkadziesiąt godzin w teatrze w ciągu siedmiu dni. Toruński KONTAKT, siedemnasty z kolei, miał być festiwalem powrotów wielkich reżyserów. Okazał się festiwalem kilku odkryć i wielu przewartościowań. Zapowiadane hity rozczarowały, a spektakle skromniejsze czy mniej znane okazały się rewelacją. Po sześciu latach przyjechał znany i wielokrotnie nagradzany (prezentował w Toruniu aż osiem spektakli) Eimuntas Nekrośius z "Faustem" Goethego z wileńskiego Teatru Meno Fortas [na zdjęciu]. Ponadczterogodzinny spektakl inaugurujący festiwal zdawał się nie mieć końca. Wybitny aktor Vladas Bagdonas mordował się w roli Fausta, wykonując przeróżne przysiady, gonitwy, przeciągania liny, mało zrozumiałe dla widzów, ponieważ reżyser zapomniał o tym, że opowieść powinna mieć pewien ciąg fabularny. Jeszcze ładniejsze skoki, kucania i tańce zaprezentowała Małgorzata, ale