"Sztuka bez babci" Beniamina M. Bukowskiego w reż. Tomasza Kaczorowskiego na Scenie Wspólnej w Poznaniu. Pisze Anna Solak w portalu kultura.poznan.pl.
"Ludzie robią to od zawsze. Znikają. Są. A potem ich nie ma. Zostajemy bez nich: z pustką, której nie da się niczym wypełnić, ze wspomnieniami..." Sztuka bez babci opowiada o tym, czego opowiedzieć w zasadzie się nie da. Tym bardziej, że każdy kto czyta te słowa, sam ma to jeszcze przed sobą. W pustym pokoju Wnuczka Swojej Babci niecierpliwi się, że od wczoraj nie widziała ukochanej babci. Na przemian tęskni za nią i się na nią złości, no bo kto to widział odchodzić tak bez pożegnania, bez słowa. Gdzie jest babcia? Nosi sztuczną szczękę, może więc poszła w końcu poszukać gdzieś tej prawdziwej? Wnuczka najbardziej lubi jej ładny zapach i ciepłe ręce, chociaż wczoraj miała je jakby zimniejsze, ale może to dlatego, że zmarzła. Jak tylko wróci Wnuczka postawi ją do kąta, żeby Babci już nigdy więcej nie przyszły do głowy takie głupie pomysły. "Niech no on tylko wróci/ niech no się pokaże./ Już on się dowie, że tak [...] nie można