Na Wałbrzyskich Fanaberiach Teatralnych żaden spektakl nie spotkał się z takim aplauzem publiczności jak "A ja, Hanna" z Teatru im. Kochanowskiego. To właśnie widzowie zdecydowali o zwycięstwie opolskiego spektaklu na tym festiwalu.
W Wałbrzychu autorzy spektaklu mierzyli się natomiast z dziesięcioma innymi przedstawieniami, które zostały zaproszone na Fanaberie przede wszystkim ze względu na kunszt aktorski. "W sytuacji, gdy teatr ulega głębokim przeobrażeniom, sztuka teatralna ewoluuje, angażując coraz to nowe środki inscenizacyjne, (...) dobre, rzetelne aktorstwo niezmiennie stanowi podstawę pracy teatralnej. Choć zmieniają się konwencje i akceptowana stylistyka, to jednak warsztat pozostaje zawsze najcenniejszą wartością, bo pozwala się odnaleźć w spektaklach wszelkich nurtów i odmian" - twierdzą organizatorzy imprezy. To już druga istotna nagroda dla "A ja, Hanna" - wcześniej przedstawienie wygrało Opolskie Konfrontacje Teatralne. O ile jednak tam o zwycięstwie decydowali jurorzy, o tyle, zgodnie z formułą wałbrzyskiego festiwalu, opolski teatr zawdzięcza swój sukces wyłącznie publiczności. - To zwycięstwo było dla nas pewnym zaskoczeniem. Do Wałbrzycha jechaliśmy po