EN

15.06.2007 Wersja do druku

A gdyby tak mieć miejskich szczudlarzy

Półmetek II Festiwalu Europy Środkowej Sąsiedzi w Lublinie podsumowuje Grzegorz Józefczuk w Gazecie Wyborczej - Lublin.

Festiwal minął półmetek. Jeszcze czeka nas jedenaście spektakli, a dziś [15 czerwca] też debata młodych pisarek pod hasłem "Forma żeńska w literaturze" pod przewodnictwem Kazimiery Szczuki. Wczoraj na deptaku, już chyba tradycyjnie, zagrał teatr szczudlarzy. Jarmarczno-cyrkowe występy dają niezwykłą radość, bo wzbudzają zachwyt odkrywając w każdym dziecięcą podszewkę i przynoszą zabawę akurat taką, aby prysły smutki. Pamiętamy kilkakrotne parady teatru Stella Polaris z Norwegii, częstego gościa festiwali teatralnych w Lublinie, lecz to, co wczoraj zaprezentował Teatr Szczudlarzy Garaboncias z Budapesztu, było najzwyczajniej niewiarygodne. Sztukmistrzowie w Lublinie Czterech Węgrów to mistrzowie akrobaci - i publiczności piwnych ogródków opadły szczęki. Potrafili wejść... do sklepu i wyjść z niego tyłem, galopować i tańczyć (na szczudłach!), przymilać się do dziewczyn i fruwać w powietrzu z dziećmi, udawać, że ich konie pi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

A gdyby tak mieć miejskich szczudlarzy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborczab - Lublin nr 138

Autor:

Grzegorz Józefczuk

Data:

15.06.2007