EN

11.12.2006 Wersja do druku

A Dulska... uciekła

"WON!" w reż. Barbary Borys-Damięckiej w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Trybunie.

Na afiszu w warszawskiej Syrenie widowisko Ryszarda Marka Grońskiego pod znaczącym tytułem "WON!". Skoro "won", wiadomo, o co chodzi. Będą wypraszać. I rzeczywiście, prof. Dulski (tak, tak z tych Dulskich, w tej roli znakomity jak zawsze Włodzimierz Press) na koniec wyrzuca wszystkich. Dosyć ma mocherowych polityków, ich speców od wizerunku, pochlebców i przeciwników, żony i dzieci nie pomijając. Tak jak protoplasta z komedii Gabrieli Zapolskiej chce mieć święty spokój. O swój spokój zadba też prababcia Dulska, która znika z portretu. Nawet ona nie wytrzyma takiej dawki zakłamania. Końcówka to najmocniejszy atut komedii Grońskiego, który nawiązawszy do "Moralności pani Dulskiej", próbował dać jej współczesną wersję z satyrycznym odcieniem. Po drodze jednak potyka się autor o liczne rafy oczywistości - widz przytakuje, że wszystko to prawda, ale znajduje się w kłopotliwej sytuacji: sztuka nie otwiera mu oczu na rzeczywistość, ale z lekką za

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

A Dulska... uciekła

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 287/09-10.12

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

11.12.2006

Realizacje repertuarowe