"Punkt zwrotny" w choreogr. Bożeny Eltermann i Katarzyny Chmielewskiej w Teatrze Cynada w Gdańsku. Pisze Tadeusz Skutnik w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Opis najnowszej premiery teatru Cynada należałoby właściwie zacząć od końca. To jest końcowej sceny, która bierze w nawias, cudzysłów, unieważnia czy też dekonstruuje wszystko, co było przed nią. Oto obie bohaterki spektaklu (spectaculum) ściągają na przód sceny wehikuł (vehiculum), którym posługiwały się wcześniej, kładą na nim walizkę, otwierają Okazuje się, że wewnątrz wygwieżdżona jest lampkami choinkowymi, ale zawiera też cenny napój: butelkę whisky i dwie szklaneczki, które po napełnieniu będą służyć artystkom jako przerywniki w dialogu. O czymże one dialogują? O tym, co która sobie "zrobiła". Biust, twarz, biodra, brzuch i coś poniżej: lifting sromu. Najwyraźniej obie bawią się tą sceną (przypuszczalnie w znacznym stopniu improwizowaną), a publiczność tupie z uciechy. Mocna scena zabawowa. Po głębszym namyśle trzeba jednak stwierdzić, że ona niczego nie unieważnia, przeciwnie, podkreśla wagę tego, c