EN

25.11.2010 Wersja do druku

A co to takie pobożne?

Pierwszy plan sceny jest pusty. W głębi stoją wysokie szare wrota zwieńczone trzema parami krzyży. Niedwuznacznie kojarzą się z drzwiami cerkwi. Po obu stronach wrót wznoszą się piętrowe dzwonnice nakryte daszkami z gontów. Ich ażurowa konstrukcja jest ledwo widoczna na tle czarnej kotary. Scenografia Andrzeja Stopki jest ostentacyjnie ascetyczna. W warszawskim Teatrze Narodowym zaczyna się premierowy spektakl "Dziadów" Adama Mickiewicza w reżyserii Kazimierza Dejmka. To 50. już wystawienie "Dziadów", licząc od prapremiery Wyspiańskiego, a 17. po wojnie. Dejmek postanowił odpowiedzieć "Dziadami" na obstalunek najwyższych władz - wszystkie teatry mają tego roku przynajmniej jednym przedstawieniem uczcić 50. rocznicę rewolucji październikowej. Gdy o swym pomyśle zawiadomił Ministerstwo Kultury, dyrektor generalny w ministerstwie Witold Balicki, odpowiedzialny za politykę kulturalną w teatrach, wpadł w panikę. Rocznicowy spektakl w Teatrze Narodowym pewni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza

Autor:

Włodzimierz Kalicki

Data:

25.11.2010

Realizacje repertuarowe