"Dziady - Cytadela" w reż. Szczepana Szczykno Studia Teatralnego im. Ireny Solskiej w Forcie Sokolnickiego w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
Widowisko "Dziady - Cytadela" rozegrane w Forcie Sokolnickiego na warszawskim Żoliborzu to raczej artystyczny eksperyment niż wierne duchowi autora przeniesienie dzieła Adama Mickiewicza Reżyser Szczepan Szczykno zabawił się w Guślarza. I to mu wyszło najlepiej: przemawiał, oprowadzał i usadawiał widzów. Był niezastąpiony, gdyż układ miejsc i scen nie był łatwy do rozszyfrowania nawet dla posiadaczy programu z planem. Początek, zagrany w plenerze, był dostępny dla wszystkich, na ciąg dalszy obowiązywały zaproszenia. W ostatniej chwili inscenizatora ruszyło sumienie i pozwolił wpuścić wszystkich. Była to odważna decyzja. Nikt na niej nie wyszedł dobrze, gdyż stłoczenie ludzi w małych celach fortu uniemożliwiało właściwy odbiór przedstawienia. Stojący zasłaniali siedzącym, a aktorzy musieli przeciskać się przez tłum. Widoczność była zresztą ograniczona z założenia. Niektóre sceny - szczególnie obrzędowe - rozegrano symultanic