EN

5.02.1978 Wersja do druku

Żywe obrazy na stepie

Step jest szarozielony, dokładnie przykrywa scenę a także pierwszy rząd krzeseł. W tle horyzont - bardzo głęboki, z daleką perspektywą. Na zakurzonej trawie (tworzywo sztuczne) stepu już to fotel rzeźbiony, już to stolik z kałamarzem, już to krzesło. Panowie w kontuszach, hajdamackich burkach, w kozackich koszulach. Panie w sukniach bez talii typu nocna koszula, bardzo a la modę 1978 r. Pojawiają się parami, trójkami na scenie by mówić - ze stepem pod nogami - wiersz Słowackiego. Prześliczny, pełen finezji wiersz najbardziej dziwnego z jego dramatów, ulubionego romansu dramatycznego "Sen srebrny Salomei". "Sen srebrny" to pełne dramatyzmu i niesamowitości przygody miłosne dwu par zbudowane na modłę arcyromantyczną, wtopione w określoną geografię, topografię i historię, zanurzone w mistyce, symbolach, znakach wróżebnych. "Sen srebrny Salomei" to arcyegzamin dla teatru. Może na scenie ożyć, zabłysnąć, zgasnąć, ujawnić wszystkie blaski i se

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żywe obrazy na stepie

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 6

Autor:

Teresa Krzemień

Data:

05.02.1978

Realizacje repertuarowe