"Projekt Laramie" Moisesa Kaufmana w reż. Michała Gielety w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze AK [Aneta Kyzioł] w Polityce.
To wspólne przedsięwzięcie Teatru Dramatycznego i Fundacji Edukacji Teatralnej i Artystycznej, tyleż artystyczne, co edukacyjne - taki też ma rodowód. Tytuł odwołuje się do miasta w stanie Wyoming w USA, w którym w 1998 r. dwóch dwudziestokilkulatków zamordowało 22-letniego Matthew Sheparda, studenta nieukrywającego gejowskiej orientacji. Mord miał podłoże homofobiczne i odbił się szerokim echem w całym kraju. Do miasta zjechali członkowie nowojorskiej grupy Tectonic Theater Project, by na bazie rocznych rozmów z mieszkańcami stworzyć dokumentalną sztukę, spektakl i film, z gorzkim obrazem społeczności "normalnych" ludzi, którzy "żyją i dają żyć innym", pod warunkiem że ci inni siedzą w głębokim ukryciu, zważając na każdy gest i słowo, bo w każdej chwili mogą one uruchomić lawinę przemocy. Polska roku 2019, z rozkręcaną przez PiS i Kościół nagonką na osoby LGBT, wydaje się idealnym miejscem do wystawienia "Projektu Laramie" (i ruszen