"Nasza klasa" w reż. Łukasza Kosa w PWST we Wrocławiu. Pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Szkolną scenę PWST warto traktować z pełną powagą. Od ubiegłego sezonu trwa jeden z najlepszych okresów w jej historii. Po "Testamencie psa" i "Antku Kochanku" mamy kolejny hit - "Naszą klasę" w reżyserii Łukasza Kosa "Nasza klasa", dramatyczny tekst Tadeusza Słobodzianka odnoszący się do zbrodni w Jedwabnem, ukazał się drukiem w 2009 roku. Rok później autor zdobył za niego nagrodę Nike. Wtedy też po raz pierwszy sięgnął po niego polski teatr. W październiku 2010 roku wystawił "Naszą klasę" warszawski Teatr Na Woli, w reżyserii Ondreja Spisaka. Ale jej światowa prapremiera odbyła się rok wcześniej, na scenie londyńskiego Royal National Theatre, na którą przeniósł ją Bijan Sheibani, reżyser irańskiego pochodzenia. Od tego czasu dramat był wystawiany na całym świecie kilkadziesiąt razy. Wrocławska premiera była drugą polską próbą zmierzenia się z nim. I jeśli wierzyć tym, którzy widzieli obie - bardziej udaną. To wyjątko