"Baśń o rycerzu bez konia" w reż. Janusza Ryl-Krystianowskiego w Teatrze Groteska w Krakowie. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Zabawy z konwencją, ironiczne przewartościowania schematów, wyższa świadomość i język znanych od lat , bohaterów to powolutku wartość sama w sobie utworów nowej gwiazdy polskiego dramatopisarstwa Marty Guśniowskiej. Takich jak wystawiony w Grotesce "Rycerz bez konia" Ostatnio nadrabiam bajkowe zaległości w krakowskiej Grotesce. Jak wszyscy widzowie mam soczek, żelki i czekoladkę w kieszeni. Oglądam spektakle radosny i zrelaksowany - wreszcie wszystko rozumiem! Mam też za sobą dwustuosobową armię najsurowszych krytyków świata. Czasem jednak dorosły, bardzo doświadczony widz może się na coś dzieciom przydać. Bo najlepsze są bajki dwu-, a nawet trzywarstwowe. Pierwsza warstwa unosi dziecko, druga dorosłego, z trzeciej Bardzo Mądrzy Ludzie uczyniliby temat niejednej naukowej dysertacji o wrednym obliczu postmodernistycznych bajek a mianowicie o postshrekizmie. W jednej z bajek Guśniowskiej królewna i bohaterski rycerz mają natychmiast wziąć ś