"Walizka" w reż. Doroty Ignatjew w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Pisze Anna Szymonik w Teatrze.
Walizka Doroty Ignatjew to kolejna, ważna próba zmodyfikowania repertuaru i estetyki Teatru Żydowskiego. Sztuka Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, w oryginalny sposób opowiadająca o traumie Holokaustu, doczekała się wreszcie warszawskiej premiery. Fransua Żako ma pół serca, pół płuca, jedno oko. Stoi na jednej nodze. Nie może oddychać. Coś mu siedzi w gardle. Jest mu źle. Tak mówi. Choć jest przekonany, że urodził się kompletny i zdrowy. A jednak jest tylko połową człowieka, bo nigdy nie żył w pełni. Chociaż miał żonę, pracował, jeździł na wakacje... Tak jak inni ludzie. Fransua nigdy nie poznał swojego ojca. Historia nie dała mu szansy, bo ojciec, Leo Pantofelnik, francuski Żyd, podczas wojny trafił do Auschwitz, gdzie zginął w komorze gazowej. Fransua miał wówczas zaledwie kilka lat. To wszystko zatem, co o ojcu wie. Nigdy nawet nie widział jego zdjęcia. Stąd dojmująca pustka, którą nieustannie odczuwa i która sprawia, że Fransua