O "Garderobianym" mówiło się jeszcze, zanim sztuka weszła w próby. Zaczyn swoistej sensacji stanowić miał fakt obsadzenia w roli tytułowej Wojciecha {#os#1296}Pszoniaka{/#} występującego od dłuższego czasu na scenach Paryża. I, oczywiście, Teatr Powszechny jest oblężony - co mu się należy, a to z racji kolejnej znakomitej kreacji... Zbigniewa {#os#140}Zapasiewicza{/#}. Dramat Ronalda Harwooda wsparty jest na dwóch równolegle ważnych postaciach: wizerunku znanego angielskiego odtwórcy ról szekspirowskich oraz jego garderobianego, będącego jednocześnie opiekunem, podporą i bez mała niańką artysty. O ile Pszoniak ma do wygrania zabieganego, troskliwego pomocnika - o tyle Zapasiewiczowi przypada nakreślenie sylwetki schorowanego starszego aktora, nie pozbawionego cech kabotyńskich, wnikliwego obserwatora otaczających go osób, człowieka bez reszty przejętego misją upowszechniania Szekspira pomimo wszystko i ponad wszy
Tytuł oryginalny
Życie w garderobie
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita Nr 297