Dlaczego wybrałaś właśnie dom publiczny? Czy nie boisz się poruszać tematu tabu? - Moim zdaniem burdel już od dawna nie jest tematem tabu. Wręcz przeciwnie, powiedziano o tym miejscu właściwie wszystko. Ja staram się ukazać go zupełnie inaczej. To nasze życie stało się burdelem. Wcześniej na scenie kaliskiego teatru rzadko pojawiały się wulgaryzmy. W "Wybranych" słyszymy je bardzo często. Czy pełnią one jakąś szczególną rolę w spektaklu? - Pełnią taką samą rolę jaką pełnią w życiu. Ten spektakl jest o nas. Każdy z nas używa wulgaryzmów, więc dlaczego nie można używać ich w teatrze? Nie boisz się negatywnej reakcji publiczności? - Nie. Ja robię spektakl dla siebie, z osobistej potrzeby a nie po to, by zrobić dobre wrażenie. To Twoja pierwsza praca poza Krakowem. Jak pracowało Ci się w kaliskim Teatrze ? - Bardzo dobrze. Nawet lepiej niż w Krakowie, bo w kaliskim Teatrze wszystko jest możliwe. A aktorzy? - To właśnie jest n
Tytuł oryginalny
Życie stało się burdelem
Źródło:
Materiał nadesłany
Garderoba - Gazeta Teatralna nr 11