Z Laurą Łącz, aktorką Teatru Polskiego w Warszawie rozmawia Ewa Gil-Kołakowska.
Ewa Gil-Kołakowska: - Wpisując hasło "Laura Łącz" do internetowej wyszukiwarki, otrzymujemy pokaźny zestaw stron prezentujących różne aspekty pani działalności artystycznej: od spektakli dla dzieci poprzez kabaret aż po poezję i udział w najpopularniejszych serialach telewizyjnych. Czy to nieustanny niepokój, czy też ucieczka przed niepokojem? - To zainteresowania wynikające z uprawianego przeze mnie zawodu i konieczności z tym związanych. Prywatnie fascynuje mnie wiele innych dziedzin, np. medycyna, historia sztuki. Gdybym nie była aktorką, na pewno znalazłabym dla siebie inne fascynacje zawodowe, więc jest to kwestia pewnej otwartości na świat. No i jeszcze wrodzonej aktywności, która cechowała mnie od dziecka. Zawsze chciałam zostać aktorką, ale gdy się to spełniło i już pracowałam w teatrze, zdałam na kolejne studia i skończyłam polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, bo czułam, że studia filologiczne będą mi potrzebne, że chcę pis