"Oni" wg Stanisława Ignacego Witkiewicza w reż. Oskara Sadowskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Piszą Urszula Glensk i Milan Lesiak.
"A tak zase život udlal mimořădnau smyčku" (jak Paweł Huelle przytaczał Hrabala) - życie zatoczyło niesamowitą pętlę, co mogła zobaczyć publiczność Teatru Polskiego we Wrocławiu. Inscenizacja sztuki Witkacego "Oni" dowodzi, że literatura w mariażu z teatrem potrafią zatoczyć pętlę. Fatalnie, że dramat o tym, jak władza może wkroczyć w prywatne życie, znowu powiewa aktualnością. Zaczyna się niewinnie - Witakcowska wersja "dwojga na huśtawce" - narcystyczna para (Spika i Bałandaszek) negocjuje swój trudny związek we wzajemnych licytacjach typu "kto bardziej się w życiu męczy", w czym ironiczne pobrzmiewa suflowanie Witkacego, że to przecież nic więcej niż "demonizm trzeciorzędnej kokoty z przedmieścia". Oczywiście autora "Szewców" nie interesował teatr mieszczański, ani teatr z "przedmieścia". Intrygowała go wizja katastrofy, rewolucja niwelistyczna, zimna i bezwzględna maszyna dyktatury. Spektakl dobrze to akcentuje: w niewinne, t