Grudzień ubiegłego roku na scenach warszawskich przyniósł aż dwie premiery dramatów Larsa Norena. Teatr Dramatyczny wystawił "Jesień i zimę", a Teatr na Woli "Miłość - to takie proste". Czym można tłumaczyć zainteresowanie twórczością współczesnego pisarza szwedzkiego? Jego teksty wystawiane są nie tylko u nas, ale także w rodzimej Szwecji, jak również we Włoszech, Niemczech, Anglii i Ameryce. Noren bada z wnikliwością i dociekliwością jeden z najważniejszych problemów naszych czasów - szuka przyczyn rozpadu dzisiejszej rodziny. Wystawia na światło dzienne wnętrza swoich bohaterów, dociera do najdalszych zakamarków ich dusz, żeby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego osoby z natury najbliższe okaleczają się psychicznie. Zastanawia się, dlaczego z pokolenia na pokolenie rodzice niszczą życie swoim dzieciom. Rozważa, dlaczego przy końcu upływającego wieku stworzenie szczęśliwej rodziny należy być może do największych osiągnięć. W obu
Tytuł oryginalny
Życie pozorne
Źródło:
Materiał nadesłany
Więź nr 2