- Długo zastanawiałem się nad realizacją tekstu Zelenki, bo jest bardzo deklaratywny, mówi wprost, że kapitalizm jest zły i że o kręgosłup moralny strasznie dziś trudno. Trzeba było szukać w nim niuansów i odcieni, by historia nie była tak jednoznaczna - Leszek Dawid mówi Małgorzacie Piwowar, dlaczego wybrał tekst Petra Zelenki dla Teatru TVP.
Rz: Jest pan wielbicielem filmów Petra Zelenki? Leszek Dawid: Bawi mnie jego poczucie humoru - słynne czeskie autoironiczne spojrzenie na świat, pełne ciepła dla ludzkich słabości. Lubię jego filmy, a zwłaszcza "Guzikowców" i jego bohaterów z kosmicznych, zdawałoby się, światów. "Skutki uboczne" to także katalog niebanalnych, wyrazistych postaci. Długo jednak zastanawiałem się nad realizacją tego tekstu Zelenki, bo jest bardzo deklaratywny, mówi wprost, że kapitalizm jest zły i że o kręgosłup moralny strasznie dziś trudno. Trzeba było szukać w nim niuansów i odcieni, by historia nie była tak jednoznaczna. Zelenka napisał "Skutki uboczne" z myślą o dwóch aktorach ze Starego Teatru, Janie Peszku i Krzysztofie Globiszu, ale ostatecznie "Skutki uboczne" miały premierę w Pradze. - Petr powiedział mi o swoim pomyśle na obsadę, ale ja miałem inny i on to zaakceptował. Nie widziałem praskiego przedstawienia, ale Zelenka zrealizowane przeze m