Jeden z bohaterów "Trzech sióstr" Antoniego Czechowa, Wierszynin, powiada w pewnym momencie, iż chciałby móc życie, przeżyć dwukrotnie: raz "na brudno", a dopiero potem "na czysto''. Myśl jest na tyle interesująca, że - jak się wydaje - przyświecała Adamowi {#os#835}Hanuszkiewiczowi{/#}, wystawiającemu "Trzy siostry" na scenie Teatru Powszechnego. Odniosłem bowiem wrażanie, iż wszystkie, jawiące się przed naszymi oczyma postaci istnieją w życiu "na brudno". Sprawdzają siebie, przymierzają się do sytuacji w jakich je los postawił, próbują się w nich odnaleźć, swoje postępowanie traktują wariantowo, w nadziei że bieg zdarzeń się powtórzy, a wówczas bogatsi doświadczeniem - będą mogli nań wpłynąć w sposób korzystny dla siebie. Tutaj jednak nasuwa się pytanie: korzystny, to znaczy jaki? Wychowany w luksusie baron Tuzenbach - marzy o pracy, o której myśl staje się niemal obsesyjna. Andrzej nie miałby nic przec
Tytuł oryginalny
Życie "na brudno"
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Robotniczy Nr 95