"Głębiej" wg Aleksandry Zielińskiej w reż. Małgorzaty Wdowik w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Artur Grabowski w portalu teatrologia.info
Najciekawszą częścią wydarzenia teatralnego pod tytułem "Głębiej", mającego miejsce w Teatrze Starym w Krakowie, jest program; spektakl bowiem, do którego owa publikacja ma być komentarzem, to godzina nudy. Widz może w tym czasie poznać własne ciało dogłębnie, ponieważ z minuty na minutę coraz głębiej osuwa się w fotel bez podłokietników, we wnętrzu dusznym niczym zadymione płuca. Ziewanie, ból mięśni, duszności, pustka w głowie i czekanie, czekanie, czekanie - na oklaski. Te przychodzą jak umycie rąk, odprawiany grzecznie rytuał wdzięczności za wysiłek aktorek i aktora - jesteśmy wdzięczni za to, że nasze ciała wychodzą z cielesnej klatki teatru na wolność, czyli znowu w świat umysłu. Tutaj, nawet tutaj, w mieście ufundowanym na scholastycznym planie Logosu, można przynajmniej zarazić się jakimś wirusem, który jest przecież intruzem z obcego świata. Skąd? Program wydrukowany prowokacyjnie, bo na różowym tle, czcionkami: