EN

20.10.2001 Wersja do druku

Życie jest tu jak teledysk

Życie bohaterów sztuki Jona Fosse jest jak teledysk. Mówią do siebie szybko, półgębkiem, ale nie potrafią się zrozumieć. Spektakl w reżyserii Tomasza Mana zainauguruje dzisiaj działalność wyremontowanej Sceny Kameralnej Teatru Polskiego. Historia młodej dziewczyny, która będąc w ciąży wraca do domu ro­dzinnego, jest tematem sztuki "Imię" Jona Fosse, norweskiego pisarza, dramaturga i autora książek dla dzieci. Dom nie jest przyjaznym miejscem. Ludzie nie mają tu własnych imion. Jest Matka, Ojciec, Siostra, On i Ona, były chłopak i dziecko, które ma się dopiero narodzić. Wszyscy pragną mi­łości i zrozumienia, ale sami nie po­trafią tego dać. - Nie jest to jednak tragedia - pod­kreśla Tomasz Man. - Wolę słowo ży­cie. Tak po prostu żyje większość z nas. Rzucamy do siebie od niechce­nia słowa-klucze: "Daj spokój", "Idę się położyć", "Chce mi się jeść". Sztuka była już wystawiana na Sce­nie Kameralnej w czerwcu w ramach Studia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Życie jest tu jak teledysk

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie nr 246

Autor:

Mariola Szczyrba

Data:

20.10.2001

Realizacje repertuarowe