Sen, jawa miłość i nienawiść, pokora i pycha, wzniosłość i kpina, przepych i ubóstwo. Więzienie w dzikiej przyrodzie i nieskrępowanej nagości i wolność w konwencjach dworskiej etykiety. Nikłość ludzkiego istnienia i mistyczna tajemnica i potęga kosmosu. Barok lubi kontrasty. Siedemnastowieczne "Życie snem" jest przeto uwikłane w barokowe sprzeczności i metafory. Naładowane po brzegi figurami retorycznymi. Pełen godności i polotu układ wyrazów i zdań opowiada o polskim królewiczu Segismondo uwięzionym przez zaślepionego gwiezdnym proroctwem ojca - króla Basilia. Dręczony wyrzutami sumienia król przenosi uśpionego w narkotycznym śnie syna (na próbę, na jeden dzień), z mrocznego więzienia w pałacową jasność. Historia ta stanowić ma pretekst do rozmyślań (prowadzonych - dodajmy - w charakterystyczny dla XVII wieku sposób) nad znikomością życia, oraz nad trudem wyznaczenia ostrej granicy między racjonalnie sprawdzaln�
Tytuł oryginalny
Życie jest snem
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Krakowa