Teatr Nowy nie ustaje w zabiegach, aby umilić widzom pobyt u siebie. A to otwarcie wystawy w foyer, a to przed spektaklem marionetki opowiadające historię "Dr Johanna Fausta" anonimowego autora w reżyserii Zbigniewa Micha. Kiedyś zapraszano na kameralne spektakle do piwnicy Wandy Warskiej na Starym Mieście, teraz powstała w samym teatrze Scena Kameralna, a właściwie bardzo kameralna, bo na czterdzieści osób, przedstawiająca na inaugurację "Babcię i wnuczka czyli noc cudów" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego w reżyserii Ryszarda Majora. Ale zająć się należy przede wszystkim nową premierą na scenie (teraz) dużej, gdzie możemy oglądać "Edwarda II" Chiistophera Marlowe'a z Romanem Wilhelmim w roli tytułowej. "Edward II" uważany jest za najlepszy dramat rówieśnika Szekspira i największego dramaturga przedszekspirowskiego, za jakiego uchodzi Christopher Marlowe. Przedszekspirowskiego, bo choć urodzeni w jednym i tym samym roku 1564, start pisarski mieli
Tytuł oryginalny
Życie i śmierć króla Edwarda
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura nr 40