"Zapach żużla" w reż. Jacka Głomba w Teatrze im. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim. Pisze Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura.
Jacek Głomb i Iwona Kusiak penetrują mit "czarnego sportu", pokazują, jak w Gorzowie radzą sobie z pamięcią o swej dawnej sportowej potędze Codziennym, najbardziej pracochłonnym zajęciem mojego wujka Janka było liczenie i przepakowywanie zapałek z jednego pudełka do drugiego. Janek miał w pokoju tylko łóżko, święty obraz, stół i dwa krzesła: pierwsze do siedzenia, drugie do wieszania spodni i swetra. Na jednym krańcu stołu widniały pudełka z przeliczonymi zapałkami - na drugim te jeszcze nieprzeliczone. Każdego przedpołudnia wujek układał zapałki w równe stosiki. Może chciał zbadać zasadę rządzącą liczbą zapałek w pudełku, a może tylko kontrolował towar, wypełniając zadania zlecone mu przez Inspekcję Robotniczo-Chłopską albo inny organ peerelowskiego nadzoru jakości. W zapałczanym życiu wujka Janka był tylko jeden święty dzień. W sobotę na stadionie Karpat Krosno odbywały się zawody żużlowe. Janek wkładał na ramię biało-