Antonina Grzegorzewska przepisała "Macierzyństwo" Singrid Undset, nadając swojemu utworowi tytuł "Migrena". Dochowując pierwowzorowi wierności pod względem tematyki, fabuły, a nawet realiów czasowych, dokonuje jednak silnych przesunięć na polu języka i narracji, wyostrza i dodaje sensy, sceny oraz postaci. Prezentuje tekst z początku XX wieku - powstały w dobie rodzącego się feminizmu - pokazując, że dawne przekonania i stereotypy są wciąż żywotne. Zmiana tytułu ze swojskiego "macierzyństwa" na odstręczającą "migrenę", stanu "błogosławionego" na chorobę, wydaje się symptomatyczna dla całego utworu. Autorka we wstępie do tekstu tłumaczy: "Migrena znaczy u mnie uporczywość sił, które pchają wydarzenia na zły tor, poczucie zagrożenia, cudzy oddech na plecach, bezbronność wobec losu". Przesunięcie to implikuje też inne skojarzenia. Migrena jest uciążliwą, cyklicznie izolującą człowieka z życia, wpływającą na poziom pracy i sprawy pryw
Tytuł oryginalny
Żony, matki, rzeźniczki i świnie
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia-Gazeta Teatralna nr 96