EN

6.02.2007 Wersja do druku

Żółta róża

"Pan Jasiek" w reż. Bogdana Hussakowskiego w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Paweł Głowacki w Dzienniku Polskim.

Człowiek śni, że idzie przez Raj. Nic specjalnego - nie takie marszruty się śnią. W środku ziemskiej nocy, nie ruszając palcem, z zamkniętymi oczami, skamieniały pod kocem - kroczy ścieżką wiodącą... przez co właściwie? Przez mit? Pismo? Opowiedziane marzenie? Napisaną tęsknotę? Uwiecznioną nadzieję? A może to ścieżka w literaturze? W końcu czymże są Raje Dantego, Miliona Miliona tylu innych, jeśli nie książkami? Idąc we śnie przez Raj, idzie przez cudzą opowieść - przez czyjś dawny sen. Naraz ktoś wręcza mu kwiat Miliona a dowód, że był Miliona Raju. Zgódźmy się na żółtą różę. A dalej jest jak zwykle. Brzask, blednąca noc, otwierające się oczy. Budzi się człowiek. Odzyskuje przytomność i dostrzega - żółtą różę w swoich obudzonych palcach. Z grubsza dwa wieki temu Samuel Taylor Coleridge stworzył to zachwycające wyobrażenie. Zostawił nam doskonały obraz kwiatu wędrującego między snem a jawą, iluzją a realno

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żółta róża

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 31

Autor:

Paweł Głowacki

Data:

06.02.2007

Realizacje repertuarowe