Jeśli publiczność wielokrotnie przerywa spektakl burzliwym śmiechem i takimiż oklaskami, jeśli w antrakcie przypomina sobie co zabawniejsze kwestie, jeśli po przedstawieniu nagradza aktorów owacją na stojąco, a potem tańczy na ulicy kankana (sic!), to można przypuszczać, że spektakl się podoba. Wszystkie wyżej wymienione wydarzenia towarzyszyły nie tylko premierze "Żołnierza królowej Madagaskaru" Tuwima (21. 09. br.) w Teatrze im. Horzycy, ale również późniejszym spektaklom. Podobnie reagowali widzowie w Gdańsku, gdzie toruński "Żołnierz" zdążył już wystąpić. Od najbliższej niedzieli, 14 października, spektakl na kilkanaście dni wraca na scenę. Wszyscy, którzy lubią farsę, humor Tuwima, stare, urocze piosenki, u nas śpiewane z towarzyszeniem toruńskiej Orkiestry Kameralnej, wszyscy, którzy mają ochotę spędzić miły wieczór - powinni ten spektakl zobaczyć. Korzystając z okazji chcemy zdementować następujące plotki: - n
Tytuł oryginalny
"Żołnierz" w natarciu
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowości Dziennik Toruński nr 199