EN

13.07.1972 Wersja do druku

Źle i dobrze o Macbetcie

W przeciwieństwie do tylekroć opracowywanych tragedii an­tycznych, do historii św. Joan­ny, Fausta, czy Don Juana, "Macbet" Szekspira nie wydał potomstwa literackiego. Choć poszczególne motywy sztuki (przekleństwo źle nabytej władzy, pokusy, ambicji, zbrod­nia, która zaczyna ciążyć nad kochającą się parą ludzką) to najbardziej zasadnicze problemy polityczne, moralne i psycholo­giczne, jednak w takim właśnie założeniu, jakiego dokonał Szekspir, nie stały się one materiałem kolejnych opracowań - te­matem literackim. Dlaczego tak się stało, to pasjonujące py­tanie dla badaczy takich tematów; pozo­staje ono jednak dotąd bez odpowiedzi i w trybie felietonowym można by tylko za­ryzykować twierdzenie, że na przeszkodzie stanęła zbyt daleko posunięta jednoznacz­ność pierwowzoru. Nie ma w nim, jak w "Hamlecie" czy "Królu Learze", drzwi i furtek pozostawionych otworem. Teza jest jasna i pozostają tylko możliwości różnych interpretacji psych

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Źle i dobrze o Macbetcie

Źródło:

Materiał nadesłany

Literatura

Autor:

Grzegorz Sinko

Data:

13.07.1972

Realizacje repertuarowe