"Żertwa" wg Aleksandra Watta, Adama Mickiewicza i Piotra Woźniaka w reż. Stanisława Miedziewskiego w Teatrze Rondo w Słupsku. Pisze Jarosław Cymerman w portalu Teatrologia.info.
Ten monodram Mateusza Nowaka utkany jest z niejednoznaczności. Sam tytuł - dawne słowiańskie określenie ofiary składanej bogom, także uczty spożywanej podczas tego rodzaju obrzędów - wywołuje rozmaite skojarzenia z rytualnymi korzeniami teatru, z "teatrem okrucieństwa" Artauda, z ideami Reduty czy z "aktem całkowitym" Grotowskiego. Z kolei fabuła oparta na wspomnieniach Piotra Woźniaka (żołnierza AK - który w 1949 roku skazany przez komunistyczny sąd na śmierć spędził kilka lat w stalinowskich więzieniach w oczekiwaniu na wykonanie - ostatecznie uchylonego - wyroku) odsyła gdzieś w stronę teatru, który ma na celu przypomnienie cierpień, złożenie hołdu, etc. Wszystkie te asocjacje - choć warto o nich pamiętać oglądając spektakl - nie powinny jednak przysłonić subtelnej gry, którą podejmuje z widzem Nowak. Wyreżyserowane przez Stanisława Miedziewskiego przedstawienie miało swoją premierę niemal dwa lata temu w Słupsku. Specyficzny obieg -