EN

25.01.2017 Wersja do druku

Żerowanie na ludzkiej naiwności jest chyba niezmienne

- To w dużej mierze sztuka o samotności, choć też o hipokryzji, o władzy - rozmowa z Pawłem Szkotakiem, reżyserem spektaklu "Świętoszek", przed sobotnią premierą w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie.

Paszport Polityki otrzymał pan za łączenie teatru alternatywnego i instytucjonalnego, struktur uznawanych za wrogie. Czy ten "mezalians" zobaczymy też w Koszalinie? - W "Świętoszku" zobaczymy elementy teatru operowego, bo opera jest również moją wielką pasją. Poza tym w każdym gatunku pracuje się dość podobnie. Najważniejszy jest kontakt reżysera z aktorami czy śpiewakami, a potem kontakt artystów z widownią. O teatrze instytucjonalnym powiedział pan kiedyś, że to taki autobus komunikacji miejskiej - kursuje codziennie i powinien być pełny. Teatr offowy zaś to jeep na bezdrożach. Za kółkiem którego czuje się pan lepiej? - Ja lubię zmiany, i w sztuce i w życiu! (śmiech) Dlatego tym razem pokażemy klasykę. "Świętoszek" to jedno z najdoskonalszych dzieł, nieśmiertelna komedia, która śmieszyła kiedyś, śmieszy też dziś. To zabawne, a może trochę niepokojące, że wciąż zmagamy się z tymi samymi problemami. Natura człowieka jest

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żerowanie na ludzkiej naiwności jest chyba niezmienne

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Koszaliński nr 20

Autor:

Joanna Krężelewska

Data:

25.01.2017

Realizacje repertuarowe