"Lód" w reż. Janusza Opryńskiego w Teatrze Provisorium w Lublinie. Pisze Sylwia Hejno w Polsce Kurierze Lubelskim.
Co to za świat, w którym czyny są ważniejsze od podmiotu, słowa od wypowiadającego, a przeszłość od przyszłości? Jak w takim świecie stwarzać siebie i dla kogo on właściwie jest? Bohaterowie "Lodu" Jacka Dukają w reżyserii Janusza Opryńskiego szukają sposobu na odnalezienie się w nieludzkiej rzeczywistości. Premiera odbyła się w niedzielę. Historia jest jak opowiadana Dostojewskim, bo zupełnie jak u Dostojewskiego od filozofii uciec się nie da (co ustawia poprzeczkę odbiorcy),a na scenie trwają spory o Boga i Rosję.czy o ojcowi synów. Tym razem jednak rzuceni w środek zmarzliny bohaterowie, z Benedyktem Gierosławskim na czele, sami zdają sobie sprawę z niemocy języka, który przestał odzwierciedlać cokolwiek. Wszędobylska, bezosobowa forma "się" zastąpiła naturalną wypowiedź o "ja". Świat opanowały lute, istoty, które zamroziły nie tylko przyrodę i historię. W świecie zabrakło miejsca na przypadek, niewiadomą, wynikającą z nieobli