"Przygody Sindbada Żeglarza" w reż. Tomasza Jaworskiego w Teatrze Kubuś w Kielcach. Pisze Agata Niebudek w Echu Dnia.
Z wypiekami na twarzach dzieciaki zwiedzały wczoraj Galerię Lalki Teatralnej w kieleckim Kubusiu. Każdą kukiełkę można było dotknąć, wprawić w ruch. A dwie godziny wcześniej najmłodsi widzowie - dzięki premierowemu spektaklowi "Przygody Sindbada Żeglarza" - zobaczyli, jak lala ożywa na scenie. Kielecki teatr lalkowy Kubuś rozpoczął wczoraj obchody 50-lecia istnienia. Z tej okazji przygotowano premierę sztuki "Przygody Sindbada Żeglarza" Bolesława Leśmiana w reżyserii Tomasza Jaworskiego. Kielecki Sindbad daleki jest od literackiego pierwowzoru - nie mieszka w bogatym pałacu, nie otacza go zbytek i przepych. Jego codzienność to szpitalne łóżko, od którego udaje mu się jednak uciec dzięki wujowi Tarabukowi, rozbudzającemu w nim marzenia, l tak szpitalne łóżko zamienia się w okręt, który gdy tylko zawita do portu, każe swoim marynarzom przeżywać niezwykłe przygody. Sindbad walczy o względy pięknej królewny, ledwo uchodzi z życiem przed ryba