EN

12.02.2008 Wersja do druku

Żart, ironia i głębsze znaczenie

"Drugi upadek albo Godot, akt III" w Teatrze PWST w Krakowie. Pisze Janusz Majcherek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

W Teatrze Polonia w niedzielę (10 lutego) oglądaliśmy spektakl z krakowskiej PWST. Przygotował go student reżyserii, wystąpili jego nauczyciele m.in.: Jerzy Stuhr i Jerzy Trela Jerzy Stuhr i Jerzy Trela przykuliby uwagę, nawet gdyby swój występ ograniczyli do recytowania rozkładu jazdy pociągów na trasie Kraków - Warszawa. A co dopiero, gdy przybyli z Krakowa do Warszawy, żeby gościnnie zagrać w filozoficznym żarcie osnutym na motywach najsławniejszego dramatu XX wieku? Samuel Beckett napisał "Czekając na Godota" bez mała 60 lat temu. W roku 1953 sztuka miała prapremierę w Paryżu i od tej pory wizerunek dwóch trampów w melonikach czekających na polnej drodze przy rachitycznym drzewku, aż przyjdzie enigmatyczny Godot, stał się - jak się dziś powiada - ikoną współczesnego teatru. Trzy lata po paryskiej prapremierze na świat przyszła szwajcarska autorka Sylviane Dupuis, młodsza od Becketta, jak łatwo policzyć, o pół wieku. To czyni zasad

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żart, ironia i głębsze znaczenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 36

Autor:

Janusz Majcherek

Data:

12.02.2008

Realizacje repertuarowe