Ja w sensie pożałować sobie tego i owego. Oglądanie telewizji - sprawa trudna i nie zawsze uda się wszystko zobaczyć. Czasem, najzwyczajniej w świecie nie chce się zobaczyć, gdyż po dziesięciu latach patrzenia w tę piekielną skrzynkę - człowiek nie czuje organicznej potrzeby oglądania całości ciurkiem i wybiera sobie co smakowitsze, co bardziej go interesujące pozycje. Z niektórych zaś, jeśli ich TV odpowiednio nie zareklamuje - rezygnuje. A później bywa mu żal. Tak na przykład, po obejrzeniu drugiego odcinka telewizyjnej powieści "Dzwonić cztery razy" - pożałowałem, iż nie widziałem pierwszego, Szczególnie, że krytyka dość zgodnie ową krakowską serię objechała już za drugim razem. Cieszę się, że jestem innego zdania i uważać się ośmielam, iż to był kawałek dobrego telewizyjnego programu. Rzecz jest... właściwie o niczym; ot, fragment żyda studenckiej młodzieży. Jakże jednak znakomicie wczuli się w swe role ci prawie nieznan
Tytuł oryginalny
Żałowanie na dwie strony
Źródło:
Materiał nadesłany
Kobieta i Życie nr 10