"Dom Bernardy Alby" w reż. Magdaleny Miklasz w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Ewelina Szczepanik w serwisie Teatr dla Was.
W Teatrze Nowym w Poznaniu na afiszu ostatnio pojawiają się spektakle skoncentrowane na psychice, nie obnażaniu prawd o świecie i Polsce. Taki zwrot repertuarowy jest znamienny - oto koncentrujemy się na sobie, na własnym wewnętrznym świecie, jesteśmy bowiem na tyle dojrzali - a może właśnie niedojrzali? - że powinniśmy to zrobić. Taką właśnie propozycją teatru, rozbierającą psychikę na części pierwsze, jest "Dom Bernardy Alba" Federico Garcia Lorki w reżyserii Magdaleny Miklasz. Całą fabułę streścić można następująco - oto bardzo dumna i wyjątkowo bogobojna Bernarda Alba (Antonina Choroszy) świeżo owdowiała. Ma jednak pięć córek, starzejących się już panien, które rozpaczliwie pragną mężczyzny, a przynajmniej małżeństwa. Rządząca twardą ręką matka nie dozwala na choćby krztynę swobody, zmuszając kobiety do głębokiej żałoby przeżywanej w czterech ścianach domu. Na horyzoncie pojawia się jednak adorator, Pepe Romano, s