Logo
26.01.2006 Wersja do druku

Żałoba

Zapewne narażę się większości czytelników tym, co zaraz napiszę, ale myśl ta prześladuje mnie już od dawna. Jestem przeciwny odwoływaniu przedstawień teatralnych podczas narodowej żałoby - pisze Roman Pawłowski w swoim cotygodniowym felietonie Kocham teatr w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Rozumiem, że chwile takie jak tragedia w Katowicach, gdzie pod gruzami hali targowej zginęły dziesiątki ludzi, należy przeżywać w powadze i skupieniu. Że nie ma tu miejsca na zabawy i rozrywkę. Ale wrzucanie teatru do jednego worka z imprezami masowymi, takimi jak dyskoteki, koncerty rockowe czy zawody sportowe, uważam za pomyłkę. Otóż teatr od dwóch i pół tysiąca lat oswaja człowieka z lękiem przed śmiercią. Poprzez ukazywanie wyobrażonej tragedii zaszczepia widzów przeciwko rzeczywistym tragediom. Uczy bohaterstwa i odpowiedzialności, współczucia i troski o innych, które w chwilach dramatów, tych osobistych i tych zbiorowych, są niezbędne człowiekowi jak powietrze. Taką oczyszczającą funkcję miały greckie tragedie i dramaty Szekspira, sztuki Ibsena i Czechowa, Becketta i Ionesco, Millera i Pintera. Wielka literatura dramatyczna powinna towarzyszyć ludziom w chwilach, kiedy poszukują odpowiedzi na ostateczne pytania: o sens cierpienia i śmierci,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żałoba

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 25/30.01

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

26.01.2006

Wątki tematyczne