EN

7.05.2018 Wersja do druku

Żal za dwudziestym piątym. Jubileuszowy Bydgoski Festiwal Operowy to już historia

XXV Bydgoski Festiwal Operowy. Pisze Alicja Polewska w Gazecie Pomorskiej.

Dwa tygodnie, siedem wieczorów, dwa balety, trzy opery, jedna opera-balet i jeden musical. Zachwyt, porządna robota i rozczarowanie. Taki był XXV Bydgoski Festiwal Operowy. Tłumy. Tak najprościej można opisać popularność BFO. Zajęte wszystkie fotele i schody między sektorami. Cisza i huragan braw. Publiczność Bydgoskiego Festiwalu Operowego miała okazję skorzystać ze wszystkich swoich praw do oceny tego, co zaprezentowali nam zarówno gospodarze - bardzo udany wieczór otwarcia z baletem "Romeo i Julia", jak i goście - magiczny wieczór (znów baletowy!) przygotowany przez Dansk Danseteater, zachwyt nad "Nais" w wykonaniu II Giardino d'Amore. I niestety smutek z niewykorzystanej okazji w musicalu "Trzej muszkieterowie". Przyznam od razu, że zawładnęła mną muzyka wykorzystana przez Duńczyków w "Czarnym diamencie" [na zdjęciu]. To nie było tło do fenomenalnego tańca, pełnego niezwykłej ekspresji i kunsztu baletowego, to był byt sam w sobie. Magia w czyste

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żal za dwudziestym piątym. Jubileuszowy Bydgoski Festiwal Operowy to już historia

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 104

Autor:

Alicja Polewska

Data:

07.05.2018

Realizacje repertuarowe
Festiwale