"Moja wątroba jest bez sensu albo zagłada ludu" w reżyserii Anny {#os#4013}Augustynowicz{/#} to spektakl, który otwiera we wrocławskim Teatrze Współczesnym cykl spotkań, na których będzie można obejrzeć najbardziej znaczące przedstawienia teatrów polskich i zagranicznych. Spektakl Anny Augustynowicz rozpoczyna ironiczny portret mieszkańców kamienicy. Okazuje się, że bohaterowie to hipokryci. Można w tej galerii ludzkich charakterów dostrzec alkoholika marzącego o karierze malarza, jego matkę, nadzwyczaj religijną posługaczkę, rodziców, którzy z sadyzmem traktują swoją córkę oraz panią Grollfeur, wdowę po profesorze. To właśnie ona jest przyczyną późniejszej katastrofy. Chce pokonać bariery wieku, nałogu i własnej cielesności. Wynik ambicji jest brutalnie groteskowy. Podczas ceremonialnie obchodzonych urodzin, wdowa zabija wszystkich biesiadników. Spektakl nie jest opowieścią w duchu "dulszczyzny", al
Tytuł oryginalny
Żadnej litości dla ludzkiej słabości
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie nr 248