EN

16.04.2002 Wersja do druku

Żabką na sucho

Tytułowa "Kita Kergulena" jak można się domyślić po drugim członie nazwy ma związek z rybami. Na dodatek jest to coś co ryba ma bodaj przez trzy tygodnie, a potem to znika... Zresztą cokolwiek by to nie było i tak nie ma większego znaczenia. Tytuł, jak i cała sztuka, jest grą z absurdem. Absurdem w stylu kabaretu Mumio, czyli czymś co wiele osób zna i lubi.

Na basenie, w którym nie ma wody W miniony weekend odbyła się na Scenie Kameralnej Teatru Śląskiego premiera owej "Kity Kerguleny" - sztuki autorstwa Dariusza Rzontkowskiego oraz Tomasza Skorupy. Rzontkowski znany jest przede wszystkim jako współautor pierwszego programu kabaretu Mumio, podobnie Skorupa współpracował z tym kabaretem. Stąd właśnie owo charakterystyczne, pełne absurdu poczucie humoru. Akcja rozgrywa się na basenie pozbawionym oczywiście wody. Oczywiście... bo cóż byłoby frapującego w basenie, w którym woda jest? Obiektem zarządza nieco zwariowany kierownik, i nie mniej "pokręcona" żona, której wydaje się, że jest... dinozaurem. Magnesem przyciągającym klientelę jest tajemnicza Irma. Wszyscy ściągają tłumnie, wyczekując godzinami, bo a nuż się pojawi. Tak są tym oczekiwaniem zajęci, że kompletnie zapominają o braku wody. Jest śmiesznie, ale... Przedstawienie ma w sobie wiele cech kabaretu. Dokładnie tyle samo co kabar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żabką na sucho

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Śląska

Autor:

Mariola Woszkowska

Data:

16.04.2002

Realizacje repertuarowe